IX Zjazd Rodzinnych Domów Dziecka
Pomimo wszystko kochaj mnie
11 czerwca 2011r.
Napisała Aleksandra Drzazgowska
Tegoroczny IX Zjazd Rodzinnych Domów Dziecka odbył się tradycyjnie w ramach Warmińsko-Mazurskich Dni Rodziny. Tematem przewodnim spotkania uczyniono najintymniejszą sferę ludzkich zachowań – miłość ,w jej wymiarze seksualnym. Organizatorem zjazdu, podobnie jak w latach ubiegłych, było Stowarzyszenie „Forum Prorodzinne”, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski Wydział Teologii, Katedra Teologii Praktycznej i Ekumenizmu oraz Zespół Szkół Chemicznych i Ogólnokształcących w Olsztynie. Zajęcia interaktywne dla rodziców i opiekunów, ludzi młodych o zranionych i spragnionych sercach poprowadziła bioetyk Apolonia Szarkowicz-Młyńska, psychiatra – seksuolog. W warsztatach oprócz małżeństw prowadzących na terenie naszego województwa Rodzinne Domy Dziecka wzięli udział m.in.przedstawiciele Polskiego Stowarzyszenia Osób z Upośledzeniem Umysłowym- Koło w Nidzicy, wychowawcy Domów dla Dzieci TND z Mrągowa oraz pracownicy Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego „Arka” w Olsztynie.
Prowadząca warsztaty Apolonia Szarkowicz-Młyńska wielokrotnie podkreślała, że podstawy naszego życia seksualnego formują się w okresie dorastania. Młodzi chcą być z sobą na sposób seksualny. Nie dlatego ,że tego koniecznie chcą ,ale że inaczej ze sobą obcować nie umieją. Wzorzec zachowania jest im przekazany przez świat ludzi dorosłych, którzy sami często także nie widzą innego sposobu obcowania ze sobą, jak jedynie obcowanie seksualne. Cały układ odniesienia między chłopcem a dziewczyną został zseksualizowany. Nieświadomość tego naraża młodych ludzi na lata neurotycznego seksu w życiu małżeńskim.
Poruszając aspekt seksualności ludzi niepełnosprawych intelektualnie, prowadząca warsztaty,odwołała się do książki Jeana Varnier „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich do życia w prawdziwej miłości.” Wieloletnie doświadczenie Jeana Varnier ,czerpane z życia mieszkańców „Arki” potwierdziło, że osoby niepełnosprawne mają ten sam zakres emocji jak każdy zdrowy człowiek. Każdemu z niepełnosprawnych potrzebne jest doświadczenie miłości uzdrawiającej. Każdy z nas, sam, pisze Jeana Varnier czuje się słaby i niepełny, ale poprzez prawdziwą miłość będącą jednością i darem ,wchodzi w łączność z innymi ludźmi, łączność która wybawia z osamotnienia. ”W Arce odkrywamy, że ludzie z upośledzeniami posiadają ogromną otwartość serca i zdolność do miłości. Oni wydają się objawiać ,co jest najbardziej podstawowe w nas wszystkich. Przebywanie z nimi we wspólnocie może być trudne, ale również przemienia i uczy, co najbardziej liczy się w życiu. Być może przychodzimy do Arki, aby pomóc słabym, ale wkrótce uświadamiamy sobie ,że w istocie to oni nam pomagają.”[i]
W końcowej części spotkania Apolonia Szarkowicz-Młyńska odpowiadała na najbardziej nurtujące uczestników pytania. Dotyczyły one m.in. związków uczuciowych nastolatków oraz problematyki dzieci molestowanych seksualnie.
[i] J.Varnier,Serce Arki,Warszawa 1996,s.5