opis strony

Spotkanie noworoczne dla małżeństw prowadzących Rodzinne Domy Dziecka

Spotkanie noworoczne dla małżeństw prowadzących Rodzinne Domy Dziecka

W Kurii Metropolitarnej Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie w dniu 8 lutego odbyło się spotkanie noworoczne dla małżeństw, prowadzących Rodzinne Domy Dziecka oraz powierzonych ich opiece dzieci. W tym roku w spotkaniu wzięli udział również wolontariusze, którzy wsparli organizacyjnie VII Olsztyński Orszak Trzech Króli.

Mszę Świętą w intencji rodziców zastępczych i powierzonych ich opiece dzieci tradycyjnie odprawił ks. dr Michał Tunkiewicz, prezes Stowarzyszenia „Forum Prorodzinne”. W swojej homilii skierowanej do dzieci Ks. Michał nawiązał do dzieciństwa Jezusa, jego lat chłopięcych. Jezusa wychowywała w Nazarecie Matka Boża i Święty Józef, który był jego opiekunem. Jezus był im posłuszny, pomocny, szanował każde ich słowo. Życie Świętej Rodziny z Nazaretu to piękny wzór do naśladowania. Najpierw jednak potrzeba dzieciom przybliżyć ten niezwykły wzór. Nauczyć ich kochać i naśladować małego Jezusa. W rodzinie bardzo ważne jest to by okazywać sobie miłość – od przebudzenia do uśnięcia, każdego dnia bardziej. Miłość nigdy nie jest drogą jednokierunkową, jest ciągłym krążeniem. Wszyscy coś dają i coś otrzymują. Ważne jest to by każdego dnia rozdawać dobro małe i duże i takie ledwo dostrzegalne, które zrozumieją tylko nieliczni. Ważne jest to, by umieć wzajemnie sobie wybaczać i nieustannie starać się czynić dobro.

Po Mszy Świętej zaproszono przybyłych gości do wspólnego stołu, na którym nie zabrakło również potraw przyrządzonych przez wychowanków RDD.

Ksiądz Michał witając uczestników noworocznego spotkania życzył wszystkim błogosławieństwa Bożego i opieki Najświętszej Maryi Panny na każdy dzień 2020 roku. Z kolei Teresa Antczak, wiceprezes Forum Prorodzinnego, przybliżyła historię Zjazdów RDD, poczynając od lat 90-tych ubiegłego wieku, kiedy domy rodzinne były w gestii resortu oświaty, po czasy spotkań duszpasterskich w Kurii Biskupiej. W historii Zjazdów, podkreśliła Pani Teresa, znaczący był rok 2014. Od tego czasu w corocznych Zjazdach biorą udział również powierzone dzieci.

W drugiej części spotkania Aleksandra Drzazgowska  nawiązując do słów Świętej Matki Teresy z Kalkuty – ”nie ma takiej osoby, która nie mogłaby podzielić się czymś z innymi” skłoniła małżonków prowadzących domy rodzinne do przybliżenia specyfiki funkcjonowania takiej wielodzietnej rodziny.

Świadectwa na temat swojej pracy i życia rodzinnego przedstawili Państwo Lidia i Bogdan Sucheccy (RDD Trelkówko), Katarzyna i Bolesław Dudkowie (RDD Szczytno), Teresa i Arkadiusz Jabłońscy (RDD Łukta).

Natomiast Ewa Karpowicz (autorka świadectwa zatytułowanego Dekada-vide Spotkanie Opłatkowe 2013r.) przybliżając specyfikę swojej pracy w Domu Rodzinnym w Dywitach, wyznała, że w życiu rodzinnym warto pielęgnować codzienność, to z codziennych rozmów, wspólnych posiłków, drobnych gestów, całej tej powtarzalności bierze się bliskość, wzrasta w powierzonych dzieciach poczucie bezpieczeństwa. Słuchając zwierzeń opiekunów dzieci nasunęła mi się refleksja. Rodzicielstwo zastępcze to niezwykły dar. To wymiar zadań na miarę ludzi zwykłych o niezwykłym sercu i wrażliwości. Świadectwa tych dzielnych małżonków, którym los dał szansę życia w służbie drugiemu człowiekowi są przejmujące. Szkoła życia w RDD zachwyca, uczy pokory i kształtuje niezwykłe cnoty w zwykłym codziennym życiu. Bo trzeba wielkiej miłości, aby z takim zapałem i czułością i wiedzą opowiadać o tylu podopiecznych.  Jak wielką wrażliwość trzeba przejawiać w codziennych obowiązkach, aby pamiętać o tylu ważnych, niekiedy drobnych sprawach swoich podopiecznych. Każde dziecko to niepowtarzalna historia, to niezwykły dar, Dar Boga. Te świadectwa są żywą Ewangelią zwyczajnych ludzi w zwyczajnym, niezwykłym życiu.

1 świadectwo(imiona dzieci zostały zmienione)

Rodzinny Dom Dziecka tworzymy od października 2018 roku. Rodziną zastępczą niezawodową jesteśmy od listopada 2005 r. a zawodową od 2013 roku.

Zdecydowaliśmy się przekwalifikować na, RDD, ponieważ już tyle lat jesteśmy rodzicami zastępczymi, mamy po opieką sporo dzieci i łatwiej jest uzyskać pomoc dla dzieci będąc RDD.

W obecnej chwili mamy pod opieką ośmioro dzieci w wieku 18,14,11,10, 9, 8, 5, 3.5 lata w pieczy zastępczej, przysposobioną Angelikę lat 8 i Marka lat 15, którego jestem opiekunem prawnym  ( obecnie prawnie przebywa w domu dziecka i uczęszcza do MOS-u w Olsztynie, ale na każde urlopowanie podczas świąt, ferii i na wakacje przyjeżdża do nas. czyli ogółem 10 dzieciaków i nas 2 a do tego 4 psy i 3 koty.

Jak wiesz Pan Bóg nie obdarował nas dziećmi biologicznymi, ale błogosławi nam i pokazuje drogę, którą mamy kroczyć. Drogę miłości, na której stawia dzieci potrzebujące opieki i serca. Tworzymy rodzinę, chociaż mamy różne nazwiska, geny i brak wspólnej przeszłości. Teraz tworzymy własną historię. Bycie RZ to bardzo wymagająca praca, praca 24 godziny na dobę i bardzo odpowiedzialna, bo kształtuje młodego człowieka. Wiele razy mieliśmy ochotę zrezygnować, mieliśmy wrażenie, że wszystko i wszyscy są  przeciwko nam.  Trud codziennego dnia, kolejna uwaga w szkole, wizyta urzędników, wizyty w poradniach, dowozy na dodatkowe zajęcia, wirusówka u dzieci przez tydzień lub dwa i zaczynam zadawać sobie pytanie, „ po co mi to”.  Wieczór, wołam wszystkich na modlitwę, po pacierzu wszystkie dzieci sadowią się jak najbliżej mnie, zaczynają się rozmowy, omawianie sukcesów i porażek dnia, żarty i wieczorne pożegnania, całusy i słowa „ciociu bardzo cię kocham”, „jesteś najlepsza”, „moja mamusia”, „ciociu powiedz, że mnie kochasz”, „ciociu zawsze chcę mieszkać z tobą”, „ciociu pamiętasz jak do ciebie trafiliśmy”, „kocham cię najbardziej” i wtedy już wiem, „ po co” mi to wszystko”, wiem, że jestem im potrzebna a one mi, że to, co robię  chcę robić, dokąd Pan Bóg pozwoli i będzie dawał siły.

Mamy mądre, dobre i zdolne dzieci;

Anna lat 14 uczennica klasy 7 szkoły podstawowej i ostatniej klasy państwowej szkoły muzycznej w klasie fletu.  Uczy się również śpiewu i gry na pianinie.

Celina lat 18 nie chce się jeszcze usamodzielniać, pragnie zdać maturę i zacząć studia. Właśnie ukończyła kurs na prawo jazdy został egzamin.

Marek lat 15 przebywa w MOS. To pracowity i dobry chłopak tylko nie potrafi radzić sobie z emocjami. Fascynuje się motoryzacją.

Angelika 9 lat nasza adoptowana córcia. Wyjątkowo inteligentna i wrażliwa dziewczyna. Uwielbia czytać i uczyć się. Uczy się gry na gitarze i śpiewu.

Sebastian lat 11 sportowiec.  Trenuje judo i sztuki walk. Zdobywca wielu pucharów.

Wanda lat 10 dużo czyta i pomaga w pracach domowych. Jest uczynna i bardzo wrażliwa. Uczęszcza na zajęcia taneczne.

Kasia lat 9 ciągle uśmiechnięta i wesoła. Tańczy w zespole w MDK.

Natalia lat 8 bardzo dobrze się uczy, potrafi przewodzić grupie również tańczy.

Sylwia lat 5.5  uwielbia przedszkole, kolorowanie i zabawy ruchowe. Tańczy w najmłodszej grupie w MDK.

Sabinka 3.5 roku najmłodsza, oczko w głowie wszystkich domowników i wielki pieścioch, „żywe srebro”, kocha koty.

Z naszej rodziny do adopcji odeszły dwie dziewczynki. Mają wspaniałych rodziców i spotykamy się dwa razy do roku.

Kochana Olu nie sposób opisać wszystkiego. Praca RZ jest bardzo ciężka, ale daje dużo satysfakcji. Można powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju misja. Lidka i Bogdan

2 świadectwo (imiona dzieci zostały zmienione)

Nasza historia w opiece nad dziećmi zaczęła się w 1998 r., gdy do naszej rodziny trafiła Celinka, która jest córką mojej kuzynki i poprosiła nas, czy mogłaby u nas zamieszkać, ponieważ jej rodzice nadużywali alkoholu I nie chciała wracać do domu. Miała wtedy ok.15 lat. Wychowywała się u nas aż do momentu wyjścia za mąż. W 2001 r. trafiła do nas Marzenka, która była córką siostry mojego męża. Także miała 15 lat, a jej mama nie radziła sobie z jej wychowaniem. Marzenka wychowywała się u nas aż do pójścia na studia, kiedy już się usamodzielniła. Po paru latach wróciła do nas. Wydaliśmy ją za mąż, przez pewien czas mieszkała u nas razem z mężem i urodziła u nas córkę, która jest naszą chrześnicą. W 2005 r. dostaliśmy propozycję przekształcenia się  na zawodową wielodzietną rodzinę zastępczą. Katolicki Ośrodek Adopcyjny w Ostródzie skierował nas na szkolenie. Ukończyliśmy je w grudniu 2005 r. a w 2006 r., w kwietniu przyjęliśmy do naszej rodziny Angelikę i Paulinę, a w maju trafiła do nas piątka rodzeństwa: Beata, Janek, Wojtek, Bożena, oraz Ewa. Paulina i Angelika usamodzielniły się 2 lata temu. Paulina ukończyła studia na kierunku prawo i administracja. Angelika razem z nami oraz Bożenką otworzyła spółdzielnię socjalną, pomagającą dzieciom wychodzącym z pieczy w uzyskaniu miejsca pracy. Przez nasz dom do tej pory przewinęło się 25 dzieci. Jedno z tych dzieci zostało przez nas adoptowane. Poza tym mamy 2 córki biologiczne.

W naszym domu obecnie przebywa dziesięcioro dzieci – ośmioro umieszczonych u nas w RDD oraz dwoje własnych – nasz adoptowany syn oraz młodsza córka. Starsza córka studiuje prawo w Toruniu.

Naszym rodzinnym hobby, z którego korzystamy zarówno my jak I nasze dzieci jest udział w grupie odtwórczo-rekonstrukcyjnej 34 Chorągwi Komturii i miasta Szczytno, gdzie rodzinnie strzelamy z łuku tradycyjnego. Dzieci odnoszą różne sukcesy. Mój mąż Bolesław jest trzykrotnym mistrzem Grunwaldzkiej Akademii miecza w łucznictwie tradycyjnym, zdobywcą 3 i 4 miejsca w Indywidualnych Mistrzostwach Polski oraz 12 w Europie. W dniach 9-10 listopada tego roku Bolek razem z Sylwestrem – naszym wychowankiem, jak i dwoma innymi łucznikami zostali mistrzami Polski w Drużynowych Mistrzostwach Polski w Strzelaniu Całodobowym. Poza tym pasjonujemy się również jeździectwem konnym. Jeździmy, korzystamy – mamy swoje konie, którymi wspólnie się zajmujemy. Hodujemy również kozy, owce, gęsi, kury oraz kaczki Produkujemy własne wyroby wędliniarskie oraz sery kozie. Razem z nami mieszkają 4 cudowne psy, kot oraz królik. Ja osobiście zajmuję się szyciem przepięknych sukien i nie tylko, także dla naszych dzieci.

Moja biologiczna córka Ada jest utalentowana muzycznie. Ma na swoim koncie wiele sukcesów. W tym roku kończy szkołę średnią i ma zamiar podjąć naukę na studiach dermatologii kosmetycznej. Zgłosiła się także do konkursu na Miss Ziemi Szczycieńskiej gdzie została już zakwalifikowana do finału.

Jeżeli chodzi o radości i kłopoty związane z prowadzeniem RDD to musielibyśmy napisać osobnego maila lub nawet książkę;

Radością dla nas ogólnie biorąc są sukcesy naszych dzieci w każdej dziedzinie życia, a o smutkach I problemach staramy się jak najszybciej zapomnieć.

Zawsze prosimy Pana Boga o mądrość życiową i umiejętność postępowania z naszymi dziećmi i zawsze prosimy Go o błogosławieństwo naszej rodzinie. – Katarzyna i Bolesław

  1. świadectwo

W związku małżeńskim jesteśmy od 32 lat. Mamy dzieci (trzy córki i syna) oraz sześcioro wnucząt. Rodziną zastępczą jesteśmy od 11 lat. W 2007 r. ukończyliśmy kurs dla kandydatów na opiekunów zastępczych w Katolickim Ośrodku Adopcyjnym w Ostródzie. Od kilkunastu lat jestem Nadzwyczajnym Szafarzem Komunii Świętej. Od długiego czasu nosiliśmy się z zamiarem stworzenia domu i rodziny dla dzieci, które nigdy nie zaznały ciepła rodzinnego. Wcześniejsza pomoc takim dzieciom była niemożliwa ze względu na to, że musieliśmy się poświęcić wychowaniu i wykształceniu naszych dzieci. Nasz dorosły syn do chwili obecnej potrzebuje opieki- jest niepełnosprawny intelektualnie.

W roku 2009 r. przyjęliśmy pod naszą opiekę troje dzieci (rodzeństwo).Następnym dzieckiem była ich 6-miesięczna siostra. W roku 2016 dołączyły do nas bliźniaki, wówczas zostaliśmy przekwalifikowani na Rodzinny Dom Dziecka. Czworo dzieci z naszej szóstki ma orzeczenia o niepełnosprawności. W związku z tym mamy ogrom pracy. Częste wizyty w Ośrodkach, w Poradniach Specjalistycznych itp. to codzienność. W 2018 r. zmieniliśmy miejsce zamieszkania na nasze wymarzone miejsce -las, jezioro, cisza. – Arkadiusz i Teresa

W dalszej części spotkania zabrała głos Teresa Górska (RDD Ełk).Państwo Teresa i Ryszard Górscy w listopadzie 2019 r. zostali wyróżnieni nagrodą im. Michała Lengowskiego. Pani Teresa dzieląc się wrażeniami z tej niezwykłej uroczystości wyznała, że pomimo ogromu pracy znajduje zawsze czas na udzielanie się w życiu parafialnym i wspólnotowym. Mąż jest Prezesem Akcji Katolickiej przy naszej parafii, a ja pełnię rolę skarbnika. Otrzymaliśmy oboje z mężem w 2017 r. Medal PRO MERITIS  EVANGELIZATIONE  EPISCOPUS LICCANENSIS GEORGIUS MAZUR, a w 2014 r. medal AMICUS BONUS. Niezwykle cenimy naukę naszego Papieża Jana Pawła II zaś Jego słowa „ Dziecko jest Darem Boga powierzonym rodzicom na pewien czas, aby nauczyć je odpowiedzialności i samodzielnych decyzji…. „   były drogowskazem w naszym życiu. A Bóg, który jest Miłością jest najważniejszy w naszej rodzinie.

Dużym uatrakcyjnieniem spotkania noworocznego był występ wokalny 19-letniej Ady -córki Katarzyny i Bolesława Dudków. Ada zaśpiewała kilka piosenek w języku polskim i angielskim. Swój występ, nagrodzony dużymi oklaskami, dedykowała rodzicom

Na zakończenie spotkania Aleksandra Drzazgowska obdarowała dzieci licznymi upominkami- przekazanymi m.in. od Pracowników METLIFE oraz Wydawnictw: „Świętego Wojciecha”, „Zakamarki”, „Ossolineum”, Społecznego Stowarzyszenia Prasoznawczego „STOPKA”.